Coś więcej niż tylko film

Nauka języków poprzez film w szkole językowej? Dlaczego? Po co? Na co? Dzisiaj oglądanie filmów większość ludzi utożsamia po prostu z czystą rozrywką oraz z… wielką michą popcornu. Zgadzam się z tym, ponieważ wielokrotnie oglądając „Django” czy teraz „La La Land”, jestem nabuzowana pozytywną energią… no i lubię popcorn. Co jednak seans filmowy ma wspólnego ze wspomnianą wcześniej szkołą językową? Już wyjaśniam. A piszę o tym, ponieważ jestem jedną wielką kinomaniaczką.

Oglądając kiedyś “Pulp Fiction”, usłyszałam nagle frazę “it ain’t like that”. Od razu „uderzyło” mnie słówko AIN’T. Zastanawiałam się co to właściwie znaczy? Szybko wygooglowałam i dowiedziałam się, że jest to po prostu inna forma od słówka „isn’t”. Zaczęłam czytać dalej i dowiedziałam się, że – „ain’t” zalicza się do angielskiego slangu. Używają go zarówno Brytyjczycy, jak i Amerykanie. Od tamtej pory wiem co to znaczy AIN’T i jak go używać. To słówko zawsze będzie mi przypominać Samuela L. Jacksona z afro.

film british school

Do czego zmierzam? Otóż uważam, że oglądanie filmów jest świetnym uzupełnieniem nauki języków obcych. Wyłapujemy słówka oraz poszczególne frazy z ust bohaterów filmowych i w ten sposób zapamiętujemy je na całe życie, czyli po prostu – uczymy się angielskiego. Motywacja jest kluczem do uczenia się języków – jeżeli jesteś fanem lub fanką np. kina francuskiego, Twoja pasja będzie Cię motywować do nauki.

 3 zasady, dzięki którym zaczniesz się uczyć języka obcego w czasie oglądania filmu:

1. SKUPIENIE
Bierne oglądanie filmów nie pomoże Ci nauczyć się języka. Musisz aktywnie studiować film oraz skupiać się na możliwie każdym słówku.

2. POWTARZANIE
Obejrzenie filmu raz nie wystarczy. Jeśli zamierzasz się uczyć danego materiału, musisz powtórzyć go kilka razy.

3.NAPISY
Używaj angielskich napisów przy oglądaniu. Widząc niektóre frazy lub wyrazy, zapamiętasz je o wiele szybciej, niż jakbyś je tylko usłyszał.

 

Nauka języków? – ta metoda sprawdziła się w moim przypadku. Mam nadzieję, że Wam też się przyda. W końcu nie jest nigdzie powiedziane, że nauka nie może być przyjemnością. Jeżeli nie masz czasu, weny ani chęci na siedzenie przy biurku z podręcznikiem do angielskiego – włącz sobie serial, film, a nawet talk-show Jimmy’ego Fallona na youtube (jeśli preferujesz brytyjski akcent, polecam program Graham Norton Show). Bardzo efektywnym działaniem jest również oglądanie przy porannej kawie kanału BBC. Wsłuchuj się w słowa, frazy, a zapadną Ci głębiej w pamięć. Potem będziesz mógł je stosować rozmawiając z kimś po angielsku np. na naszym kursie konwersacyjnym.

Odpowiadając na zadane wcześniej pytanie, co ma wspólnego oglądanie filmów w wersji oryginalnej ze szkołą językową, odpowiadam że właśnie naukę języków obcych. Oglądając filmy możemy szlifować język i wymowę i wykorzystać tę wiedzę, aby poprawniej się wypowiadać podczas nauki w szkole językowej. Oczywiście same seanse filmowe nie wystarczą, abyśmy nauczyli się od podstaw mówić poprawnie gramatycznie po angielsku – za to odpowiedzialna jest nasza szkoła British School w Trójmieście, do której serdecznie zapraszam wszystkich kinomaniaków.

Jedna odpowiedź do “Coś więcej niż tylko film

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.